Kiedy odkrywasz, że życie ucieka ci przez...
Kim jestem?...
Żyć tu i teraz...
To takie proste opisać własne życie... gdy ktoś cię pyta kim jesteś?
mechanicznie odpowiadasz mama dwójki dzieci, pracująca na cały etat w firmie, potem w domu, żona, u boku kochającego mężczyzny... i nagle nastaje cisza...
Bo kim właściwie jesteś? Gdyby wykluczyć etat kucharki, matki , żony, pracownika.. niezręczne milczenie , masz coś poza tym wszystkim? Co pozwoliłby nazwać ciebie osobą spełnioną ? Czy to co osiągnęłaś jest szczytem twoich możliwości?
A kiedy dzieci odejdą, mąż, po nastu latach przestanie patrzeć na ciebie tak jak kiedyś..czy nadal będziesz tą samą szczęśliwą osobą?
To trudne.. odnaleźć siebie...
Z wiekiem człowiek przewartosciowuje pewne sprawy, zaczyna patrzeć na te same problemy, marzenia , osiągnięcia jakby inni oczami..
Od pewnego czasu sama zastanawiam się kim jestem, czego oczekuje od życia, czy jestem szczęśliwa tu i teraz?
Cos co kiedyś wydawało mi się szczytem marzeń dzis zdobyte nie ma tyle wartości..
Czy to prawda, ze jak zaczniesz inwestować w siebie to nazwa cię egoista?
Nie! Niezależnie jakby cię nazwali , działaj żeby odnaleźć w życiu, coś co sprawi że poczujesz się choc odrobinę szczęśliwa.